niedziela, 29 stycznia 2012

Ferie.

29 stycznia niedziela
No proszę, kto by pomyślał, mój blog na razie prowadzi w rankingu. Dziękuję!
Trwają ferie, przechodzę koło Górki Jasia, albo koło górki przy kościele i widzę małe zainteresowanie zjeżdżaniem na sankach. Za moich czasów, a nie były to czasy prehistoryczne, biliśmy się o każdy skrawek z którego dało się zjechać. Teraz zjeżdżają tylko maluszki przyciągnięte na sankach przez rodziców z mojego pokolenia, albo przez dziadków (już nie z mojego pokolenia!). Zastanawiam się,czy ktoś wynalazł już internetowe zjeżdżanie na sankach? Można sobie zjeżdżać z wirtualnej górki siedząc w cieplutkim mieszkanku. Ale czy przyjemność z tarzania się w śniegu da się z tym porównać? Wie ten, kto tego skosztował. Pozdrawiam.

piątek, 6 stycznia 2012

Gdzie sens? gdzie logika?

6 stycznia 2012 roku piątek
Po raz pierwszy mamy dzisiaj święto, to znaczy Święto Trzech Króli jest od zawsze, ale po raz pierwszy możemy je świętować w domach a nie w pracy, jako dzień ustawowo wolny. Są niestety pracodawcy, którzy wszystkie święta mają w tyle każąc pracować swoim etatowym pracownikom (i nie trzeba ich daleko szukać!), sami po bożemu chodzą do kościoła, a pracownicy zamiast w kościele siedzą w prowadzonych przez nich sklepach po kilkanaście godzin nawet w Boże Narodzenie czy Wielkanoc. To tyle o świętowaniu, byłam dzisiaj na stronie z refundowanymi lekami i zastanawiam się czy tę listę układało ministerstwo z farmaceutami czy z zakładami pogrzebowymi? Ceny leków za które moi Rodzice płacili ustawowe 3,20, wzrosły kilkukrotnie albo nawet kilkunastokrotnie i kogo z emerytów będzie na nie stać? Poprzednio wiele osób nie wykupowało recept z uwagi na ceny leków, a teraz to zakłady pogrzebowe będą miały więcej klientów, tylko czy na pewno o to chodziło? Pozdrawiam.