16 październik niedziela
Mamy teraz boom proekologiczny, tylko że nie do końca zostaliśmy przygotowani do takiego stylu życia. Zwykłemu zjadaczowi chleba ekologia kojarzy się z drożyzną i utrudnieniami na co dzień. Prosty przykład, zwykle reklamówki do pakowania zakupów, dawniej bezpłatne, obecnie trzeba za nie płacić, chociaż nic się w nich nie zmieniło, pozostały dokładnie takie same jak przedtem. A co zrobić ze starym sprzętem RTV, czy AGD? Albo płytami CD? Zwłaszcza gdy nie planuje się zakupu nowych, sklep nie przyjmuje ich w takim układzie, wyrzucić nie ma gdzie, a więc co? Zawsze można wyrzucić to do lasu, który przyjmie śmieci w milczeniu, tylko czy to jest ekologia? Podobnych przykładów można by było przytoczyć więcej. Chcemy dotrzymać kroku ekologicznego krajom, w których z ekologią żyje się na co dzień, ale kraje te do takiego stylu życia przygotowały się solidnie od podstaw, a nie od środka jak u nas. Z pewnością takie podejście do ekologii nie przysporzy mi zwolenników, ale po pierwsze, mam prawo do własnego zdania, a po drugie, nie znaczy to wcale, że ja nie stosuję się do zasad ekologii. pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz