11 grudnia niedziela
Za dwa dni minie trzydzieści lat od wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Trudno uwierzyć,że aż tyle. Kto jeszcze pamięta tamte zimy, mundurowych grzejących się na ulicach przy koksownikach, życie na kartki? Kartki na wszystko, masło, mięso cukier a nawet na buty. Kto pamięta zapach lepszego świata czyli PEWEX? Jaką ważną personą była wtedy zwykła sprzedawczyni, każdy chciał mieć z nią dobre układy, był miły, dawał czekoladki, no bo przecież ona zawsze wiedziała kiedy będzie towar i mogła coś odłożyć ''pod ladę''. Cieszę się, że minęła już era królowej zza lady, chociaż mam wrazenie, że nie wszystkie sprzedawczynie zauważyły ten fin de siecle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz