25 lipca niedziela
Znowu leje, szaro ponuro i nudno.Nic się nie chce, ani wyjść ani siedzieć w chacie.Na Starówce są imprezy, ostatni dzień Jarmarku Jakubowego i do Muzeum można wejść za darmo, tylko trzeba wyjść.No, może później, na razie paczka chrupek orzechowych i kot na kolanach.Biorę kocura na ręce, ale ten wyrwał się, fuknął coś z dezaprobatą i usiadł dokładnie tam gdzie był wcześniej.Zaczął wylizywać futerko, jak nic poczuł się mocno przybrudzony i ułożył do snu.Porządne domowe koty w taką pogodę oddają się błogiemu lenistwu i może warto je naśladować?
Ach, jak ja bym chciała być kotem...
OdpowiedzUsuń