sobota, 30 października 2010

Kwestia szacunku, czyli co już wyrosło z niektórych.

30 października sobota
Zgadzam się z komentarzem Kamila. Niby zależy nam na zwierzętach i mamy ustawę chroniącą je, tyle że tylko teoretycznie, niestety. Przyznaję, że mnie to boli i to bardzo.
Jutro niedziela, wybieram się na grób zmarłej dziewięć lat temu Cioci. I wiecie co, od wczoraj myślę o tym, czy to co jutro zawiozę na grób, postoi do poniedziałku. To jest druga rzecz, która mnie i boli i wkurza. Złodziejstwo hien cmentarnych. Chociaż użycie miana "hiena" - jest obraźliwe dla tych zwierząt. Kupiłam piękny, ręcznie malowany znicz i muszę go oszpecić, aby był on mniej atrakcyjny. Czy to jest normalne? Czy tacy złodzieje mają w sobie jakieś wartości? Czy mają szacunek dla żywych, skoro nie mają go dla zmarłych? Jak więc oczekiwać po co niektórych szacunku dla słabszych. Jestem ciekawa Waszych opinii na ten temat. Pozdrawiam.

1 komentarz:

  1. Niestety, da się zauważyć, że dla większości złodziei nie ma świętości. Żadna to dla nich różnica, czy "obrobią" na cmentarzu osobę żywą czy zmarłą. Czasem marzy mi się powrót do czasów, gdy za złodziejstwo karano ucięciem dłoni/ręki...

    OdpowiedzUsuń