wtorek, 9 listopada 2010

W sklepach grudzień, w duszy listopad.

9 listopada wtorek
Nie pisałam, bo zwyczajnie nie miałam czasu. Czy Wy też czujecie atmosferę już Świąt? Wchodząc do małego marketu na moim osiedlu już w Zaduszki, zobaczyłam spakowane bukiety sztucznych kwiatów, ale za to mnóstwo akcentów związanych ze Świętami Bożego Narodzenia, podobnie zresztą było i w innych sklepach. Dla mnie to trochę za wcześnie.
Dałam ogłoszenie do Gazety, że szukam pracy. Napisałam prawdę, nie kryjąc, że jestem przeciętnej urody i kwalifikacje też mam przeciętne. Niestety, nikt się do mnie nie odezwał. Zastanawiam się teraz, może trzeba było pisać na wyrost - jestem jak piękna Barbi, intelekt też mam jak ona. Przyznaję, chętnie bym się do niej upodobniła ( tylko z powierzchowności! ), ale najpierw muszę zarobić na operację plastyczną. I kółko się zamyka. Trudno, może ktoś mnie zatrudni przynajmniej na sprzątaczkę. W tej pracy to już chyba nie muszę być piękna, nie muszę znać języków obcych wystarczy, że biegle mówię w ojczystym. A intelekt? A intelekt schowam pod fartuch, a co, nie mu będzie ciepło.

1 komentarz:

  1. Nie czuję jeszcze - na szczęście - atmosfery świąt. I jakoś udawało mi się nie natknąć na świąteczne ozdoby w sklepach (poza pewnym supermarketem z owadem w nazwie, który już jakieś ulotki ze świątecznymi prezentami rozkładał przy kasach... swoją drogą, nie wiem, czy np. mop to dobry pomysł na świąteczny prezent :> ).
    A jakiej to pracy szukasz, Turystko?

    OdpowiedzUsuń